Aktualności

Skargi, zażalenia, propozycje, wątpliwości oraz zmiany adresów blogów ect. zostawiajcie zawsze pod najnowszym postem.

# Zachęcam do skorzystania z zakładki "NOWE POSTY", którą znajdziecie w menu.
Dodatkowo jeśli macie propozycje NOWYCH KATEGORII - piszcie śmiało!

SZUKAM KOGOŚ CHĘTNEGO DO ZAJĘCIA SIĘ NOWYMI POSTAMI!



piątek, 12 kwietnia 2013

045. Nowe posty #4




Mowa snów by Animi
Rozdział III

Wiedziałam już, dlaczego wcześniej postanowiłam nie zadawać dalszych pytań. Żeby nie oglądać wyrazu twarzy, na który teraz patrzyłam.
Nie była tak naturalna czy przekonująca w kryciu emocji jak mama. Lekki grymas na jej obliczu pokazał cały głęboki żal, boleść, dezolację.
Znów zastanowiło mnie, dlaczego tak właśnie musiało być – dlaczego kryła to wszystko w sobie i niosła przez dalsze życie, jak złożony na ramionach ciężar? Dlaczego stanowiło to temat, którego nie należało poruszać?
Wcale nie zamierzałam od razu poprosić jej o wyjaśnienie sytuacji. Nieoczekiwanie, zapewne widząc, co mnie trapi, sama zaczęła mówić.

# # #


Nocne urojenia by Agata

Wędrowiec
pragnę w końcu osiąść gdzieś
spotkać mej wędrówki kres

# # #


Mankament by Lauviah
Rozdział czternasty
- Ron nas zabije – szepnęła w jego stronę zdruzgotana Ginny. Harry nie miał co do tego wątpliwości. Strażnik zapewnił swoje wsparcie, choć Gryfon wyraźnie słyszał jego złośliwy śmiech w zakamarkach swojego umysłu.
- Ron chce cię spytać…
- Zamknijcie się! – Odkrzyknął spanikowany rudzielec, podskakując śmiesznie w miejscu.
- Oh, zamknij się tam, Weasley! – Warknęła Tabitha.
- Czy pójdziesz z nim na randkę do Hogsmeade! – Zakończyły wspólnie panny Patil.

# # #

Trzy żywioły by Vanilla
Rozdział VI

- Powiedziałam, że to nieprawdopodobne, żeby była pani czarownicą – odparła, ale tym razem o wiele spokojniej.
- Dlaczego? - spytała zaciekawiona.
- No bo... to po prostu nie możliwe.
- Hmm... Oczywiście, skoro tak uważasz – odparła. Nagle, tuż przy nich, z jednego z regałów wychyliła się książka, po czym płynnie przepłynęła w powietrzu i zaczęła krążyć wokół głowy Sary. Dziewczyny straciły zdolność mowy. Wpatrywały się niewierzącymi oczami na rozgrywające się przed nimi widowisko. Po kolei książki z regałów zaczęły wypływać, drewniane figurki, ozdoby, kwiaty z wazonu. Wszystko wirowało dookoła pokoju. A w samym środku tego szaleństwa siedziała Sara. Nie było po niej widać żądnego wysiłku, jedynie oczy zaczęły jej nienaturalnie lśnić. Po chwili wszystko nagle się zatrzymało i powoli wróciło na swoje miejsce.
Sara popatrzyła na dziewczyny.
- Chyba tą kwestię mamy zamkniętą – rzekła.


# # #

Bitwa myśli by Bully
Rozdział 36 - Maszyna do zabijania

Ta wiadomość sprawiła, że Harry musiał przytrzymać się krzesła, żeby nie zemdleć z przerażenia. W Wielkiej Sali trwała absolutna cisza. Później kilka osób zaczęło otwarcie płakać. Nauczyciele siedzieli ze spuszczonymi głowami. McGonagall stała na podium, ale w jej oczach błyszczały łzy. Brakowało tylko Dumbledore’a.
Wicedyrektorka zwołała natychmiastową zbiórkę wszystkich uczniów w Wielkiej Sali. W szkole pojawił się Zakon Feniksa wraz z kilkoma aurorami. Kiedy wszyscy poza Zakonem i aurorami siedzieli, nauczycielka transmutacji ogłosiła, że Albus Dumbledore zginął w walce z Voldemortem. Uczniowie siedzieli pełni szoku i niedowierzania. Szkoła była zagrożona niespodziewanym atakiem, dlatego Zakon i aurorzy mieli pilnować murów Hogwartu, a McGonagall przejęła obowiązki dyrektora szkoły. Lekcje na razie odwołano z powodu żałoby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz