Aktualności

Skargi, zażalenia, propozycje, wątpliwości oraz zmiany adresów blogów ect. zostawiajcie zawsze pod najnowszym postem.

# Zachęcam do skorzystania z zakładki "NOWE POSTY", którą znajdziecie w menu.
Dodatkowo jeśli macie propozycje NOWYCH KATEGORII - piszcie śmiało!

SZUKAM KOGOŚ CHĘTNEGO DO ZAJĘCIA SIĘ NOWYMI POSTAMI!



piątek, 5 kwietnia 2013

041. Nowe posty #3

» W masce

Sowiecki szpieg by sowiecki szpieg 
Gold and diamonds (II)
Najdziwniejszym, co spotkał, był europejski mężczyzna w chińskim szpitalu, który zażył cyjanowodór, by się zabić. Sprawiło to, że gnił, lub, bardziej precyzyjnie, spalił sobie kilka zębów i znaczną część szczęki. Miał nadpaloną skórę twarzy, a jedno oko stale przymknięte w sposób, który nadawał mu smutny wygląd, jakiego każdy by się spodziewał po mężczyźnie, który próbował się zabić.
Właśnie dlatego zespół młodych stażystów został wysłany w celu opracowania wyjątkowo skomplikowanej protezy, aby umożliwić pacjentowi normalne funkcjonowanie po raz kolejny.

# # #

Sekret kruka by Aura
Rozdział XVIII - Splot
Tak bardzo pogrążyła się w czarnych, chaotycznych myślach, idąc na oślep, że nie wracała uwagi na to, gdzie aktualnie się znajduje. Dopiero, gdy poczuła, że ktoś łapie ją za łokieć i zatrzymuje, ocknęła się i spojrzała za siebie. Wiktor uśmiechnął się do niej pokrzepiająco, ale nie miała siły odwzajemnić uśmiechu. Odczuła jednak rozlewające się po jej ciele ciepło, a uścisk w żołądku zelżał. Wierzyła, że chłopak domyśli się, jak bardzo jest mu wdzięczna za troskę i wsparcie. Postanowiła, że, gdy tylko odbiją Piotrka i ochłonie od przykrych wydarzeń, podziękuje mu za wszystko.

# # #

Magia czterech by Lebrun
Rozdział piąty
Wiem, że nie odważylibyście się narazić Isabelli na jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Zresztą nikt nie zechciałby zaryzykować jej życia, skoro istnieje cień szansy, że jednak jest tym, kim sądzicie i kiedyś wybawi nas od wyginięcia. Niemniej, kto powiedział, że to ona musi zostać zesłana? Mnie wystarczy, jeśli będzie patrzeć, gdy ktoś jej bliski będzie cierpieć. Doświadczy tego samego co ja. Trzeci poziom grobowca dla Leighton albo Clarissy.

# # #

Zabiorę ci wszystko by Awena II
9.
-Krzycz śmieciu! Nie udawaj twardego! - ból. Przeraźliwy i niesamowity ból. A to dopiero drugie uderzenie. Stałem na środku celi, przypięty łańcuchami. Wyciągnięte w bok ramiona bolały mnie, a kajdanki wbijały mi się w nadgarstki.
-Nie - nie wiedziałem, czy udało mi się to wypowiedzieć. Nie słyszałem własnych słów, własnych myśli... Znowu bat wylądował na moich plecach. Żołnierz podszedł do mnie i wpatrywał w moją twarz. Był młody. Nie wiele starszy ode mnie. Nie miałem pojęcia skąd w nim tyle zła.
-Wiesz, gdzie jest generał? - pokręciłem głową - Poszedł do twojej kochanej przyjaciółeczki. Jak myślisz, co z nią zrobi? Wiesz, myślę, że się z nią zabawi odpowiednio. W końcu jest taka ładna...
-Zamknij się! - od razu pożałowałem, bo bat powędrował w stronę mojego brzucha. Może gdyby nie zostawił na mnie samej bielizny, byłoby mi lżej.

# # #

E-kompendium by Lexi
Smok wschodni
Smok wschodni, nazywany także longiem (chiń. „smok”), wywodzi się z Chin, skąd wyemigrował do innych części Azji. Badacze historii dopatrują się początków jego legendy w odnajdywanych na pustyni Gobi gigantycznych kościach dinozaurów, dzięki którym w mentalności Chińczyków zakorzeniło się przekonanie, jakoby smoki były pierwotnymi mieszkańcami tamtejszych ziem oraz ich pierwszymi cesarzami. Zapewne dlatego wielu z nich określa samych siebie jako „Potomków Smoka”.

# # #

 67 Igrzyska oczami Julites by Julites Crebs 
Rozdział 5
Wjeżdżamy do miasta i słyszę głośny ryk tłumu. Jedziemy ulicą, która prowadzi do rynku głównego. Wzdłuż ulicy porozstawiane są wielkie trybuny, wszystko tu jest takie kolorowe i ładne. Każdy pokazuję nas placem, krzyczą nasze imiona. A ja przybieram groźną minę i z powagą macham do nich, zachowuję się jak prawdziwy zawodowiec. 

# # #

W masce by Kyoyama
Rozdział czwarty
- Majewska, masz zadanie! – upomniała mnie nauczycielka.
- Nie robię, nie umiem, nie chcę – odparłam, wzruszając ramionami. Młynarczyk już otwierała usta, kiedy spadł na nas deszcz. Deszcz szkła. Jedna z tysiąca wielkich szyb poszła z trzaskiem. Dziewczyny piszczały, chłopcy patrzeli oniemiali na swoje podrapane ciała. Dżaki przeklinała pod nosem, a Mikołaj z Kubą… Nie było ich. Błagałam, modliłam się w duchu, żeby to ktoś inny rozwalił tę szybę, nie oni.

# # #

Krwawy rytuał by Khaari Virta
Rozdział IX
- Przyprowadziliście ich? – spytał władczym głosem Alezort, słysząc, jak do pomieszczenia weszło parę osób.
Od razu wiedział, że to na pewno ta trójka wampirów, którą posłał na misję – jako bóg potrafił zajrzeć w przyszłość i zawczasu wiedzieć o wizycie. Niestety, mógł to zrobić tylko w Piekle; sceny z ziemi nie pojawiały się w jego umyśle.
Blady mężczyzna o szkarłatnych oczach zwany Doremianem otworzył usta, chcąc coś powiedzieć, lecz bóg ze złością machnął ręką, uciszając go.
- Wiem – warknął rozeźlonym głosem. – Nie macie ich. Obserwowałem was, jak tylko z powrotem tutaj się pojawiliście. A to był błąd.
- Panie... Ojcze... – wyjąkał Doremian, padając przed nim płazem. Ustami prawie całował dywan.
- Mówiłem wyraźnie – cedził z wściekłością, ignorując słowa wampira – żebyście nie pojawiali się, jeśli ich nie złapiecie. – Odwrócił się, patrząc z wyraźną pogardą na płożących się mężczyzn. Zero godności, pomyślał.
- Ojcze... – Doremian spojrzał ze strachem na boga, upewniając się, czy ten pozwoli mu mówić. Nie zauważył z jego strony żadnej reakcji. – Już prawie miałem Luciena. Tak mało brakowało. To przez tą kobietę, panie! Jej magia ognia... ona nas zabija!
- Mam to, do cholery, głęboko w dupie! – huknął z ogromną wściekłością Alezort.

# # #

Kochać to tak wiele...
Alice, córka największego biznesmena w Ameryce przeprowadza się do Seattle. Poznaje tam czwórkę wspaniałych osób i nieziemsko przystojnego Dana. Obydwoje zakochują się w sobie i zaczynają ze sobą chodzić. Wydawać by się mogło, że lepiej być nie może. Przyjaciele, kochająca rodzina i wspaniały chłopak... Niestety. Cała piątka ukrywa mroczną tajemnicę. Czy Alice dowie się co to za tajemnica? Czy uda jej się sprostać czyhającym na nią wyzwaniom? Sprawdź sam!

# # #

Into dust n by Ulotna
into dust, n #19
Słaniający się na nogach blondyn, który zdążył się podnieść i doczołgać do jakiegoś stolika, z zainteresowaniem unosi brew. Welch wpatruje się w niego jak zahipnotyzowana. Na ustach krew. Jej krople powoli skapują na jego jasną koszulę. Niemal można utonąć w tym niesłyszalnym dźwięku. Policzek woła o pomstę do nieba. Puchnie w tempie ekspresowym. Rana na nim jeszcze się nie zasklepiła. Wymieniają z Niną spojrzenia. Blondyn doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że tylko ona może uratować go od tego małego szaleńca. Szczerze urażony głośno wzdycha i odwraca wzrok.

# # #

Opowiadanie o district 3 by Ta Arbuzowa
Chapter IV
-Nie odchodź, proszę zostań - powiedziała zachrypłym i z ciszonym głosem. Podszedł do łóżka i położył się obok nastolatki, a ta przykryła go ciepłym kocykiem. Położyła się na jego barku i spojrzała mu w oczy. -Chciałabym żeby zawsze tak było.
-Nie martw się zawsze tak będzie - przekręcił się w jej stronę i ucałował jej rozgrzane czoło - Mam taką nadzieję - wyszeptał w czubek głowy niebieskookiej. Przymknęła oczy i próbowała usnąć. Jego bliskość nie dawała jej spokoju. Otworzyła oczy i spojrzała na Parsons'a. Właśnie w tej chwili szybkim sposobem chłopak zamknął oczy. Udawał że już dawno usnął. Tak samo jak Natalie bliskość drugiej osoby nie dawała mu zasnąć. Chciał żeby była bezpieczna. Po chwili poczuł że ktoś muska jego policzek. Wiedział że to ona, ale nie ważył się otworzyć oczu. W środku był uradowany jak mały straszny potwór (czyt.dziecko). Skakał ze szczęścia, ale na zewnątrz tego nie okazywał. Słyszał szelest tego jak dziewczyna po woli odsuwa się od niego. Momentalnie obydwoje zasnęli.

# # #

Oszukać śmierć by Nikumu
Rozdział VI
"Było tak zwyczajnie, tak normalnie, że aż nienaturalnie, co krępowało Sasuke. Siedział on naprzeciwko Naruto, nie racząc nawet przywitać czy chociażby odwrócić się i spojrzeć na tę, która weszła do gabinetu, przerywając dość wymowne milczenie. Nie miał sobie przyswojonych jeszcze na tyle ludzkich odruchów, by umieć się pogodzić z własną pozycją. Czuł za to dumę, ogromną dumę, która zabraniała mu patrzeć na osobę , która już dwukrotnie przyczyniła się do zachowania przez niego życia. Przyznanie się do wdzięczności byłoby dla niego tym bardziej bolesne, bo Sakura była kimś, z kim nie chciał mieć nic wspólnego. To natomiast wiązało się z faktem, że wtargnęła do jego bytności bez pytania i zdziałała już całkiem sporo. Jak sam zdołał zauważyć, było to błędne koło, przed którym ucieczką była tylko ignorancja wobec jej osoby".

# # #

Słowa sercem pisane by Illuminata
# 4 Escape
Nowe zasady, krwawe rządy, brutalne prawa. Nikogo nie obchodzi sposób, w jaki zginiesz i czy zostaniesz pochowany w całości, czy zostaną po tobie tylko trudne do rozpoznania szczątki. Walka o byt i przetrwanie toczy się nawet teraz, kiedy nieświadom niczego wodzisz wzrokiem po tych prostych słowach, które formują się w jeszcze prostsze zdania.

# # #

Ogniem i dymem by Kanako
Rozdział 6 - Gwiazdka z nieba
— Dziś w nocy podaruję ci gwiazdkę z nieba, którą tak bardzo pragnąłeś, Ace.
Wyjrzał za okno. Zaiste. Czarne jak jego myśli niebo było usłane w tysiące gwiazd. Zupełnie, jak w dniach, gdy syn Króla Piratów wpatrywał się w nie z iskrą tęsknoty w oczach.

# # #

Jestem Głupcem cz. II
"Samotność"
Samotność, to dziwny stan. Można być samotnym na wiele sposobów. Samotni są ci, co nie mają nikogo. Ja nie mam nikogo. A jednak, nie czuję się samotnia. Mam siebie. Czy więc, to oznacza, że nie można być samotnym? Skoro każdy ma siebie, zawsze, to czy ludzie samotni są naprawdę samotni? A może są szaleni? Albo ci co wymyślili samotność są szaleni? Bo w końcu musieli jej doświadczyć żeby o niej wiedzieć. Świat jest szalony. Racja, zapomniałam. Świat nie istnieje.

# # #

Trzy żywioły by Vanilla
Rozdział V Czas podjąć ryzyko
Jej wzrok prześlizgiwał się po całym biurku. Zatrzymał się na białej, kartonowej wizytówce. Klara sięgnęła po nią i obracając w dłoniach, przyglądała się jej. Minęło już trzy dni, a ona wciąż nie zdecydowała, co ma robić. Z jednej strony, kobieta mogła się okazać terrorystką, wariatką albo seryjną morderczynią. Ale z drugiej... Kto tak po prostu znika?! To pytanie wciąż nurtowało ją. Nie mogła tego zrozumieć. 
Westchnęła zirytowana samą sobą. Nigdy nie była tchórzem. Nauczyła się stawiać czoła problemom i dziwnym... przypadkom. Dlatego własna niepewność, drażniła i złościła ją. Od dłuższej chwili wpatrywała się w telefon. Chwycona impulsem, sięgnęła po niego i wykręciła numer. Zawsze może się rozłączyć.
Czekała kilka sygnałów. Wreszcie usłyszała znany, kobiecy głos.
- Nie sądziłam, że będę musiała tak długo na ciebie czekać. Wahanie jest do ciebie całkowicie niepodobne Klaro. 

6 komentarzy:

  1. Ślicznie dziękuję za dodanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny sposób na dodawanie informacji o nowych postach. Jednocześnie wszystkie zaktualizowane blogi są widoczne, ale post nie wydłuża się. No i oczywiście nie każdy lubi spoilery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że podoba się nie tylko Tobie.
      Irytowało mnie, że aktualizacje są z tym "czytaj dalej" a informacje o nowościach jakoś tak sztucznie wydłużają bloga. Ten sposób jest bardziej przejrzysty. Zwłaszcza sprawdza się przy większej ilości blogów.

      Usuń
    2. Mi też się bardzo podoba ;)

      Usuń
  3. Kiedy zgłaszała, mój blog tutaj, nie było kategorii Poezja, ale skoro już ta się pojawiła, to prosiłabym o przeniesienie mojego blogu Nocne urojenia z Inne do Poezja.
    Z góry dziękuje (:

    OdpowiedzUsuń