Aktualności

Skargi, zażalenia, propozycje, wątpliwości oraz zmiany adresów blogów ect. zostawiajcie zawsze pod najnowszym postem.

# Zachęcam do skorzystania z zakładki "NOWE POSTY", którą znajdziecie w menu.
Dodatkowo jeśli macie propozycje NOWYCH KATEGORII - piszcie śmiało!

SZUKAM KOGOŚ CHĘTNEGO DO ZAJĘCIA SIĘ NOWYMI POSTAMI!



środa, 3 lipca 2013

67. Nowe posty #15


Dziecko nocy by Hekate
Rozdział X
Jego usta wypełnione były połyskującymi, ostrymi kłami. Przypominał mi piranie, których zęby skierowane są odrobinę do środka. W ostatniej chwili zrobiłem unik, jednak uderzyłem głową w ścianę, co wywołało zamroczenie. Potwór chciał ponownie zaatakować, ale Samuel wbił nóż prosto w jego serce. Myślałem, że już po wszystkim.
- Dziękuje… - szepnąłem i wytrzeszczyłem oczy.
Recepcjonista wyjął nóż ze swojej klatki piersiowej i odrzucił w kąt.
- Ładna próba. – syknął i uderzył mnie zaciśniętą pięścią w głowę.
Odleciałem na kilka metrów i ponownie uderzyłem w ścianę. Kręciło mi się w głowie. Ledwo widziałem jak rzuca Samuelem po całym pokoju. Rozejrzałem się wokół siebie i sięgnąłem po leżącą na stoliku wodę święconą. Podczołgałem się do nich i bezmyślnie oblałem go wodą. To był instynktowny odruch. Potwór zaczął przeraźliwie krzyczeć i rozpuścił się. Została po nim czarna breja i kilka ubrań. Leżeliśmy w bezruchu kilka minut.
- Co to do diaska było?! – wrzasnąłem ostatkiem sił.
- N-nie wiem. – wysapał mój towarzysz.

###

Z nieba by M. Arton
Rozdział III
Już nie byłam tą Reią, co zawsze. Myślałam jak ta Reia, ale zachowywałam się jak moje poprzednie wcielenie. Hereia.
Byłam silniejsza. Jakby wszystkiego miałam podwójnie. Czułam bicie dwóch serc, w głowie kołatało mi od natłoku myśli. Nawet nie wiedziałam co robię.
Poczułam tylko, jak moje dłonie wbijają się w coś twardego, obejmują coś śliskiego i bijącego, i wyrywają to.
Desmond padł trupem, a tuż obok poległo jego serce. Spojrzałam na swoje umoczone we krwi ręce i wrzasnęłam ponownie. Odwróciłam się i pobiegłam przed siebie.
Co ja zrobiłam?
Jak było mnie na to stać?
Czy byłam zła?
Padłam na kolana, kiedy znalazłam się na polanie. Nawet nie zauważyłam, jak Caleb do mnie podbiegł i mnie objął. Nie zadawał pytań, tylko spoglądał na moje dłonie, które trzymałam z obrzydzeniem z dala od siebie.
Zacisnęłam powieki.
Jestem mordercą.

###


Nocne urojenia by Agata
Wszyscy
Wiersz jest na tyle krótki, że byłoby bestialstwem cytowanie jego fragmentu.

###

Taboo love by Papryczka Chili
9.
: - Zrobię wszystko – powiedział w końcu, mierząc nauczyciela spojrzeniem. Przez moment był niemalże pewien, że Severus się uśmiechnął, ale to przecież było niemożliwe, on nigdy się nie uśmiechał.
- Nie ma innej opcji, Draconie – odparł, sięgając po różdżkę. – Zaczniemy od ćwiczeń, przygotuj się – rzucił, ale nie dał chłopakowi czasu na przygotowanie. Wyciągnął różdżkę przed siebie i powiedział głośno: - Legilimens!
Wdarcie się do umysłu blondyna było prostsze niż odebranie dziecku lizaka. Severus nie pokazał gniewu. Jak mógł tak łatwo dać się podejść? Mężczyzna bez problemu przeczesywał umysł swojego chrześniaka, ale był coraz bardziej zaskoczony uczuciami, jakie nim targały. Nie spodziewał się tego po nim. Zacisnął zęby, gdy w myślach i wspomnieniach blondyna pojawiła się Hermiona Granger. Przewijała się przez większość wspomnień, do których mężczyźnie udało się dotrzeć, ale w końcu blondynowi udało się wypchnąć go ze swojego umysłu. Wykorzystał jednak do tego wszystkie siły, jakie miał, więc kiedy Severus ponownie na niego spojrzał, Draco klęczał na podłodze i szybko oddychał.

###

Tony rule the waves by miriamcia668
Rozdział 4
- Mildred mówiła, że jest pan lotnikiem – zaczepiła Tony’ego Violet Thornton, żona dyrektora z wodociągów. – To znaczy, że pan lata? W powietrzu?
- Latam samolotem – uściślił Scolding. – Na razie, odpukać, jakoś udaje mi się utrzymać w górze.
- Ale to pewnie niebezpieczne?
- A gdzie dzisiaj jest bezpiecznie, szanowna pani! – wtrąciła się kobieta, którą Emily nazwała ciotką Georginą. – Mamy wojnę…
- Narzeczony mojej siostry jest teraz na froncie we Francji – powiedziała Ariadna Welsh, posyłając Tony’emu znaczące spojrzenia. – Daphne bardzo to przeżywa. Próbowałam się postawić w jej sytuacji i sądzę, że to, mimo wszystko, musi być wielki honor…
Tymczasem nadszedł deser. Podano herbatniki i konfitury, później miało być jeszcze ciasto. Tony gawędził niezobowiązująco z Miakiszewem, spoglądając na przemian to na Emily, to na jej rodziców, to znów na doktora Cresnalla czy siostry Welsh. Mohammad najwyraźniej wyszedł, bo nie było go w zasięgu wzroku. Za to pojawił się nieznajomy osobnik w burym prochowcu, który wyglądał na człowieka z niższych sfer. Mało kto zwracał na niego uwagę, z wyjątkiem Lottie, która na jego widok chyba się zdenerwowała.
- To lokaj od Appletonów z sąsiedniej ulicy – stwierdziła Emily. – Ciekawe, po co tu przyszedł.

###

Fotografie duszy by Hindsight
Rozdział 6
Stali przed białym, nowo wyremontowanym budynkiem. Kilka schodków prowadziło do ciemnych drzwi, nad którymi czarną delikatną czcionką widniał napis „Modern Style”. Gregory pokiwał głową z akceptacją, że za samą prezencje mają już wielki plus. Weszli do środka i przywitały ich puste białe ściany oraz ciemna drewniana podłoga. Oakland poczuł lekkie ukłucie deja vu. Rozejrzał się wokoło ze zmarszczonym czołem i jakby cofnął się w czasie. Miał uczucie jakby znalazł się w muzeum w Londynie. Wkroczyli głębiej do pomieszczenia, które było w kształcie krzyża. Po prawej stronie na podłodze była rozłożony jakiś stary ciemny materiał, a na nim mały stołek z farbkami. Na ścianie był rozpoczęty wzór delikatnymi kreskami o kolorze złota.
– To chyba jakiś żart – burknął pod nosem podchodząc do zaczętej pracy.

###

Demelium by Walkiria
Rozdział 6: Szkolne szaleństwo
- Panno Weasley. - Ze schodów zeszła McGonnagall. - Widzę, że sporo osób przyszło cię pożegnać.
- Jesteśmy rodziną – powiedziała Leslie, patrząc ze złością na profesorkę. Nie potrafiła pohamować swojej wściekłości. - Kiedy jedno z nas jest traktowane niesprawiedliwie, reszta się z nim jednoczy.
Elliot drgnął na te słowa i pociągnął siostrę za łokieć. Tylko tego brakowało, żeby jej niewyparzony język ściągnął na Leslie kłopoty. Czy ona nie widziała, że McGonnagall jest zła? Tyle lat musiała znosić ich wygłupy, wymykanie się do Hogsmeade, Zakazanego Lasu a nawet Londynu, włamywanie się do wszystkich możliwych klas, cieplarni i składzików, że wreszcie straciła cierpliwość. Elvira miała po prostu pecha, że padło na nią. To mógł być każdy z nich.

###

The emerald world  by Minaa
Rozdział X
Zielonowłosa z uwagą przyglądała się Usuiowi, który z kolei podążał wzrokiem za jej odchodzącą przyjaciółką. Miała złe przeczucia. Blondyn nigdy nie był zainteresowany żadną dziewczyną, a z Chou zbudował dziwną więź… A to co się dzisiaj zdarzyło było wystarczającym dowodem na to, że ma rację. Zielonooki wskoczył do wody, w dodatku w ubraniu na oczach całej szkoły, tylko po to aby ratować dziewczynę z którą nie miał praktycznie nic wspólnego. Chyba, że zdarzyło się coś o czym Fumiko nie wiedziała. Bardzo możliwe, iż coś ją ominęło. Coś bardzo istotnego. Co łączy tę dwójkę?
- Yoshida, sprawdzasz czy zmieniłem się od tych paru miesięcy? – Takumi zapytał pełnym drwiny głosem.
- Równie dobrze ja mogłabym zadać Ci to pytanie, nie uważasz? – skrzyżowała ręce na piersi – Czego od niej chcesz?
- Niczego.
- Mnie przecież możesz powiedzieć – dalej naciskała.
- Nie zapomniałaś o czymś? – odbił się od drzewa stając ramię w ramię z dziewczyną.
- A Ty tak bardzo chcesz, żebym dotrzymała tajemnicy? – odwróciła głowę, chcąc wyzbyć się poczucia winy – Martwię się o nią. Zawsze narobi sobie niepotrzebnych kłopotów. Sam widziałeś… A ja nawet nie potrafię jej dobrze przypilnować.

###

Mowa snów by Animi
Rozdział V
Coś, nad czym ewidentnie nie panowałam, czego źródła nie potrafiłam odkryć, dostarczało wciąż nowe dawki pewności, że przed chwilą zobaczyłam część wspomnienia Marzeny. I to niezdatne do wytłumaczenia przekonanie, z którym starałam się usilnie spierać, kazało mi zrobić wszystko, bym nie mogła zaprzeczyć, że kryje w sobie namiastkę prawdy.
(…) Po raz pierwszy naprawdę nie miałam pewności, kim jestem, gdy chaotycznie przerzucałam ubrania w szafie, by znaleźć pamiętnik ukryty wśród nich.
Wczoraj spodziewałam się, że jeszcze nie raz go otworzę, nie sądziłam jednak, że minie zaledwie kilka godzin, nim uznam, że to jedyne wyjście, by dowiedzieć się tego, co zostało spisane, choć nigdy nie wypowiedziane na głos.
Skuliłam się w fotelu, po czym przysunęłam bliżej lampkę rzucającą blady promień światła.

2 komentarze:

  1. Witam.
    Zmieniłam adres bloga z wie-ich-bin-panda.blogspot.com na :
    http://wie--ich--bin--panda.blogspot.it/

    Jestem u was w kategorii - Hobby

    OdpowiedzUsuń