Aktualności

Skargi, zażalenia, propozycje, wątpliwości oraz zmiany adresów blogów ect. zostawiajcie zawsze pod najnowszym postem.

# Zachęcam do skorzystania z zakładki "NOWE POSTY", którą znajdziecie w menu.
Dodatkowo jeśli macie propozycje NOWYCH KATEGORII - piszcie śmiało!

SZUKAM KOGOŚ CHĘTNEGO DO ZAJĘCIA SIĘ NOWYMI POSTAMI!



sobota, 30 listopada 2013

112. Nowe posty #35

» Smocza melodia
» Dziedzic mroku
» Krzywe odbicie
» Spoglądając wstecz
» Alyssa Adams
» The emerald world
» Into dust n
» The snatchers
» Krystalizacja dystansu
» Szlama arystokrata plan przeznaczenia
» Pamięć jej serca
» Naprzeciw siebie
» l-e---j-p
» Another Dramione
» ruch 24 na 7
» Teoria Durmstrangu
» Dziedzic mroku
» Demuri
» Colorful Sound
» Things i can

Smocza melodia by Ymel i Wezi
Rozdział czwarty
Smoki nadleciały na obozowisko i spikowały niespodziewanie, lądując w samym środku zgrai i nie czekając, aż złodzieje się zorientują, o co chodzi zaczęły ich zabijać, niszczyć obozowisko, podpalać swoim ogniem wszystko wokół, aż zostały jedynie same popioły[...]

###

Dziedzic mroku by Arcanam
rozdział 15
- Czego chcesz? - spytałam wzdychając ciężko. Rzucił mi oburzone spojrzenie.
- Czemu sądzisz, że muszę czegoś od ciebie chcieć? Może po prostu powtarzam sobie pod nosem twoje imię, żeby nie zapomnieć? Nie pomyślałaś o tym? - obruszył się. Wzniosłam oczy do sufitu i odwróciłam się z powrotem do bufetu. Jak tu z nim wytrzymać?
- Ej, jeszcze nie skończyliśmy rozmawiać. – Kayle złapał mnie za ramię, zmuszając żebym stanęła z nim twarzą w twarz. Był naprawdę blisko. Rzuciłam mu wściekłe spojrzenie.
- Przecież nic ode mnie nie chcesz! - odparłam zirytowana. Ten człowiek sprawiał, że dosłownie puszczały mi nerwy.
- Tego nie powiedziałem - odparł z chytrym uśmiechem.

###

Krzywe odbicie by CriminalEye
Rozdział czternasty
Gracja odrzuciła kartki, złapała się za pierś, po czym dała się ponieść jakiejś dziwnej ekstazie. Mirza miał wrażenie, że wcale nie mówiła do Nasayi, tylko do jakiegoś niewidzialnego bóstwa.
– Och, ciociu, ciociu! – Rzuciła się jej na szyję i zaczęła całować każdy centymetr jej twarzy. Nie zwracała nawet uwagi na gęstą ślinę, jaką nadal pluła na wszystkie strony kobieta; oddała się własnemu uniesieniu: wodziła nosem po tłustej od potu skórze ciotki, wplatała palce w jej włosy, aby za chwilę pochwycić je garściami i mocno pociągnąć w swoją stronę, tuliła się do jej obfitej piersi, aż wreszcie wbijała paznokcie w okolice jej oczu, byleby tylko utrzymać z nią kontakt wzrokowy.
Przerażona ciotka rzuciła się na nią, po czym uchwyciła zębami lewe ucho. Szarpnęła tkanką jak wygłodniały pies, jednocześnie skomląc. Gracja wrzasnęła, uderzyła Nasayę łokciem, po czym szybko się odsunęła – kobieta jednak zacisnęła zęby tak mocno, że w jej ustach został kawałek okapującego krwią mięsa.

###

Spoglądając wstecz by Marchewkowe pole
Opowiem Ci bajkę
Zawiłość mojego umysłu przewraca mnie na każdym kroku. Ludzie powinni jasno wytyczać sobie nowe zadania, cele, ambicje. Przestać myśleć o tym co minęło i przywitać szczęście, które ich napotyka. Tymczasem ja nie potrafię pożegnać się z przeszłością. Przynajmniej nie na stałe. Co chwila wraca i wymierza mi siarczystego policzka w twarz tak, jakby chciała powiedzieć “twoja wina”, “mogłeś temu zapobiec”.

###

Alyssa Adams by Anayanna
Rozdział 3
- Dobra dobra, niech już wam będzie – Potter uniósł ręce w poddańczym geście i westchnął ciężko.
Wyjął różdżkę z kieszeni, zmierzwił sobie włosy i uśmiechnął się czarująco do Lily. A pojedynkujący się Syriusz zareagował sekundę za wolno. Uśmiech zwycięstwa wypłynął na twarz Ally, gdy jej zaklęcie ugodziło go w pierś. Wyleciał w powietrze i rąbnął o przeciwległą ścianę korytarza. Osunął się na podłogę, zaciskając zęby z bólu, krzyki przerażenia poniosły się wśród uczniów.
- Tym razem przesadziłaś – wywarczał, podnosząc się chwiejnie na nogi i ocierając cienką stróżkę krwi ściekającą mu z ust.
- Och, jak się przejęłam..

###

Rozdział XVII
- Yate-chan! Usui znalazł Chou!
- To było do przewidzenia. Nigdy nie była dobra w chowanego – wzruszył ramionami.
- W ogóle Cię nie rozumiem. Najpierw się o nią martwisz, a teraz jak wiesz, że jest bezpieczna nic już Cię nie obchodzi?
- To moja siostra Fumiko. Wychowałem się z nią i uwierz robiła już gorsze rzeczy. Ucieczki przy tym to nic wielkiego. Co nie znaczy, że za każdym razem nie boję się o nią…
Zorientował się, że powiedział o kilka słów za dużo. Zacisnął usta. Niepotrzebnie cokolwiek się odzywał. Kim ona dla niego jest, skoro się przed nią tłumaczy? Wezbrała w nim złość i przepchnął się przed przewodniczącą.
- I nie mów tak do mnie, skoro według Ciebie jestem takim bezuczuciowym głupkiem. To chyba do czegoś zobowiązuje.
- O czym Ty mówisz?! – zbladła cała na twarzy.
Nic nie odpowiedział, tylko z obojętną miną opuścił klasę, nie spojrzawszy się nawet na zielonowłosą.
“Słyszał. Na pewno słyszał.”

###

Into dust n by Ulotna
into dust, n #30
- Rozbiję wszystkie.
Słysząc te słowa podnosi wzrok.
- Słucham?
Cóż za przekorne rozżalenie.
Cóż za mściwa oczywistość.
- Twoje związki.
Welch w odpowiedzi kręci tylko głową, a potem wykrzywia usta w podkówkę i patrzy na niego jak na najbardziej godną pożałowania istotę na świecie:
- To naprawdę smutne.
Spodziewał się raczej czegoś w rodzaju: i vice versa.
Nie zaś tego, że jego ulubiona nie - dziewczyna zapędzi go w kozi róg. I również nie tego, że role się odwrócą. Bo to on nie jest w stanie oderwać wzroku. Przynajmniej dotąd aż ona nie zniknie za drzwiami łazienki. Levine w geście rezygnacji przeczesuje palcami równo przystrzyżone kosmyki. Przecież nie tego chciał.
W dłoniach nadal trzyma tę koszulę. Przez chwilę gładzi palcami jej materię wyobrażając sobie, że to Ona. Zapach jej włosów. Wspomnienie ciepłego oddechu muskającego szyję. Dotyk miękkiej skóry. Jedyna noc, której zasnęła w jego mieszkaniu. Ta noc. Czy to nie wystarczający dowód zaufania? Kiedy dociera do niego, że w tym nic nie znaczącym geście jest co najmniej tyle samo zakłopotania, co uczucia, zażenowany ciska ją w najgłębszą część szafki, której drzwiczki później zatrzaskuje z hukiem.
Słysząc ciche skrzypnięcie drzwi wzdycha przeciągle i wbija wzrok w poszarzały sufit.

###

The snatchers by random 
Rozdział I
— Nie róbcie takich min, przecież się z was nie nabijam. Po prostu sądzę, że mógłbym wam pomóc. Znam kogoś, kto umie grać na gitarze i chętnie dołączy do zespołu.
Tu ich zaskoczył. Austin Brown był akurat ostatnią osobą, którą podejrzewaliby o chęć pomocy, takiej bezinteresownej. Ciekawiło ich i jednocześnie obawiało, co chłopak chciałby w zamian, bowiem w ich mniemaniu miał wszystko, czego mógłby zapragnąć, dzięki rodzicom - nie byli przecież biedni. Interesującym jest więc też faktyczny powód, dla którego Brown w ogóle przychodził do Millerów, skoro mógł kupić własny telewizor.
Desperacja w końcu wzięła górę, gdy Greg po krótkiej chwili zastanowienia postanowił przyjąć propozycję Browna. Miał tylko nadzieję, że to nie jest żaden podstęp i chłopak nie wystawi ich do wiatru, by później do końca życia wypominać im, że mu zaufali.
— Co to za gość? Na pewno dobrze gra? — Trudno mu było zacząć od "Niech będzie", z tego powodu jego słowa i ton zabrzmiały nieco zbyt napastliwie, ale Austin chyba tego nie zauważył.

###

Krystalizacja dystansu by hindsight
3. Skraplanie
Akurat miała krótką przerwę na kolejnego pacjenta, kiedy już setny raz próbował się do niej dodzwonić Cesare. Prawdopodobnie zajmował jej linie telefoniczną przez cały dzień. Była tym przerażona.
– Jedno połączenie byłoby bardziej efektywniejsze niż czterdzieści – odebrała w końcu ze znudzonym głosem. Nie chciała mu nigdy pokazać, że jej zależy, a może nawet nie musiała tego robić, bo być może on już to wiedział i tak samo uciekał. Oby dwoje uciekli nie wiadomo gdzie, ale ważne, że przed siebie.
– Była u ciebie Alexis – powiedział od razu bez żadnych wstępów. Nie była zaskoczona, może trochę zraniona. Wierzyła, że chodziło o coś innego niż ta mała, zasmarkana modelka.
– A, ona – westchnęła, przyglądając się swoimi paznokciom. Jej umysł od razu zrelaksował się od wspomnień na temat dziewczyny i zdecydowała się, że pomaluje paznokcie na niebiesko. Było by bardziej weselej i tylko to było w niej coś lepszego niż ciągłe studiowanie smutku.
– Nie powiesz nic? Przyszła, bo? – zapytał, czując się zdradzony.
– Cesare, obowiązuje mnie tajemnica. Nie mogę szastać jej problemami na prawo i lewo. Opamiętaj się. Zachowujesz się jak nastolatek – odpowiedziała urażona.
– Zgubiłaś do mnie zaufanie. Po tym wszystkim, co do siebie czujemy, oby dwoje zachowujemy się jak nastolatki, Mari – rzekł stanowczo i się rozłączył.

###

Szlama arystokrata plan przeznaczenia by Victorie la Roulette
Rozdział 29 - "Taniec Zapomnienia"
"- Bardzo jesteś zmęczona? – usłyszałam jego troskliwy głos, a zaraz potem ujrzałam zatroskane spojrzenie.
Na sobie miał ciemne rurki i biały podkoszulek. We włosach widniały jeszcze kropelki wody po kąpieli, które starał się roztrzepać ręcznikiem.
Pokręciłam przecząco głową, ale chyba mi nie uwierzył. Przeszedł obok sofy i nachylając się nade mną lekko od tyłu położył swoje ręce na moim karku.
- Może masaż? – spytał zachęcająco.
Nie dał mi nawet czasu na przeczącą odpowiedź, którą miałam zamiar mu dać. Jego smukłe dłonie zaczęły rozmasowywać moją szyję, powoli uciskając każdy jej zakamarek.
Jęknęłam…
- Rozluźnij się. Przecież Cię nie zjem.
- Myślisz, że może nam się udać? – wypaliłam, co najwyraźniej zbiło go z tropu.
Przeskoczył przez oparcie i usiadł obok mnie. Położyłam głowę na jego torsie i zamknęłam oczy, próbując wsłuchać się w jego serce.
- A zaufasz mi?
Podniosłam na niego wzrok.
- Już dawno to zrobiłam, Draco."

###

Epilog.
Stanął osłupiały, gdy tylko zauważył obok biurka kobietę, którą tak bardzo dobrze znał. Miała na sobie białą sukienkę na ramiączkach, gołe stopy, a blond włosy opadały kaskadą na jej odsłonięte ramiona. Lucas zadygotał, a jego ciało nagle sparaliżowało, kiedy niebieskie oczy kobiety patrzyły na niego tęsknie.
- Camile – wyszeptał.

###

Naprzeciw siebie by Alisa Rubi
3. Skutki ostatnich decyzji.
Widział jej wahanie i smutek na twarzy. Mimo półmroku dostrzegł jak ręką ociera łzę.
- Ron mnie zdradza - wyrzuciła z siebie, czekając na jego reakcję.
- Żartujesz? Ten rudzielec wyrwał jakąś inną… - umilkł, gdy dostrzegł jej szklące się oczy. Chyba nie powinien w tym momencie wyrażać swojego zdziwienia jak rudemu udało się poderwać jakąś inną laskę - Dupek. Widocznie tak miało być.
- Nie sądzę - burknęła - ale co ty możesz o tym wiedzieć. Draco Malfoy, człowiek o sercu z kamienia niezdolny do jakichkolwiek wyższych uczuć.
- Hermiona Granger, przyjaciółka Pottera, panna Ja - Wiem - Wszystko - Najlepiej.

###

l-e---j-p by Gabriela Milka
37. Czas na zmiany.
Wiedziałem, że coś jest z tobą nie tak. Rogacz stał się pocieszeniem, po nieudanym związku. Wczoraj stało się to samo. Pragnęłaś wyżyć się na kimś, kto pierwszy stanie u progu twojego domu. Zapewne gdyby był to Smarkerus to padłabyś w jego ramiona. — To był cios poniżej pasa. Zacisnęłam dłonie na pucharze.

###

Another Dramione by milksop
Prolog
Oboje często wpadali na siebie w pracy, ale żadne nie wykazywało chęci na rozmowę dłuższą, niż wymienienie podstawowych grzeczności. Malfoy oczywiście nigdy więcej nie użył wobec niej obraźliwych słów, Granger darowała sobie nazywanie go skoczną fretką, a przez lata ich relacje nieco się ociepliły. Nie na tyle, aby mówić o przyjaźni, ale powitanie tego drugiego z uśmiechem stało się łatwiejsze, niż dawne minięcie się na szkolnym korytarzu bez przykrego komentarza.
Ale wszystko jest tylko kwestią czasu.

###

ruch 24 na 7 by passionflooower
Przeżyjmy to jeszcze raz: Placebo
W końcu kwadrans po ósmej zjawili się oni. Ubrani od głów do stóp w czerń, niczym bóstwa weszli na scenę przy akompaniamencie pierwszych dźwięków B3 i szaleńczego pisku połączonego z głośnymi oklaskami. Chwila na chwycenie instrumentów i jazda. Dopóki nie usłyszałam na żywo, nie sądziłam, że B3 tak świetnie sprawdza się na koncertach. Energiczna, świeża nuta sygnowana przez Placebo. Świetne na otwarcie. W dodatku fani na piosence wypuścili balony, nawiązujące do kolorowej okładki płyty, co dało niesamowity efekt wizualny. Naprawdę udana akcja, brawo (same wzięłyśmy udział, mając ze sobą całą paczkę balonów). Bez przerwy na oddech, rozbrzmiało szybkie i taneczne For What It’s Worth. To jak najbardziej czas szaleństwa pod sceną, które już nas ogarnęło. Kolejny numer to „świeżynka” z najnowszej płyty, czyli Loud Like Love, który wypadł zaskakująco dobrze i energicznie, aż dało się słyszeć śpiewający tłum. Idąc dalej, z nowości zespół zagrał singiel Too Many Friends - brzmiący jeszcze bardziej przekonująco, wspaniale rytmiczne Scene Of A Crime, poruszający A Million Little Pieces, przenikliwe Purify, tajemnicze i stonowane Exit Wounds. Z nowych kawałków moim zdaniem najlepiej wypadło przebojowe i mocne Rob The Bank, przy którym znów sprawdzili się fani, głośno wspierając Briana. Numer jest prosty, ale brzmi rewelacyjnie. Ma w sobie nutkę z najlepszego Placebo, a czarujący i uwodzący głos Molko, nie daje o sobie zapomnieć (w końcu nie ocieka manierą, jak w przypadku Too Many Friends). Ze sztandarowych numerów zespołu nie zabrakło szaleńczego i energicznego Every You Every Me, które rozgrzało nas doszczętnie, ciekawie przerobionego Meds, które usłyszałam w zupełnie nowym wydaniu czy rewelacyjnego Special K, do którego śpiewanie i skakanie zawsze odbiera oddech.

###

Rozdział II (cz. 2): Idź się potępiać.
"(...) I oto nagle następuje przełom w historii ludzkości i wszechświata, albowiem gdzieś tam w głębi siebie, czy też w głębi korzeni drzew, zauważa runy, a pewnie sam Odyn do końca nie wie, gdzie te runy zauważył...
Tak więc, Wielki Odyn postanawia nauczyć się mowy run (jak widać dzisiaj - z powodzeniem), aby w przypływie altruizmu (znalazł się kolejny Prometeusz, zbawca świata) przekazać ten dar utalentowanej magicznie ludzkości.
Przecież z góry wiadomo, że historia o tym, jak to Loki zeżarł Odyna i spłodził z jego żony trzy ośmio-nożne potwory, które potem przeobraziły się w runy, będzie ciekawsza! Żeby nie powiedzieć: bardziej wiarygodna."

###

Dziedzic mroku by Arcanam
rozdział 16
- Dlaczego nie śpisz? - spytałam cicho. Odwrócił się od okna i rzucił mi zdumione spojrzenie. Wyglądał tak... niewinnie. Jeszcze nigdy nie spotkałam go tak zadumanego. Sprawiał wrażenie bezbronnego i zagubionego.
- Nie potrafię zasnąć - wyszeptał i oparł czoło o chłodną szybę. - Dręczą mnie. Nie dają mi spokoju...
- Kto? - spytałam, marszcząc czoło. Zerknął na mnie z ukosa. Poczułam ukłucie w sercu na widok jego przepełnionego bólem spojrzenia. Rozpacz widoczna w jego oczach przeszywała mnie na wskroś.
- Dusze... Dusze tych, których skrzywdziłem.

###

Demuri by Aemris
4. Mój mały agresorze
Rei z piskiem wybiegła z jej pokoju. Ten dźwięk nie był ani trochę podobny do jej śpiewu z wczorajszej nocy i z żadnej strony nie był przyjemny dla ucha człowieka na kacu. Dziewczyna znowu westchnęła. Prawdopodobnie właśnie wrobiła się w jakieś bagno, do którego nigdy w życiu nie miała w planie wchodzić, ale nie mogła jej przecież odmówić. Była jej małą dziewczynką, którą chciała prowadzić bezpiecznie za rękę przez życie.

###

Colorful Sound by Ayane Imada
Rozdział XII
- Co takiego ciekawego czytasz?
Blondynka wzdrygnęła się, ale uspokoiła się, gdy zobaczyła męża.
- Tradycyjnie sprawdzam prace uczniów. Prosiłam, żeby stworzyli pierwsze 4 strony mangi, a nad całością będziemy pracować przez cały rok. Przekonam się, co z ich wyobraźnią, ale jak na razie... - wypuściła ciężko powietrze. - Bez komentarza.
- Tak źle?
- Przekonaj się sam – pokręciła bezradnie głową.
Srebrnowłosy skorzystał z zaproszenia, a gdy ujrzał rysunki licealistów, minę miał bezcenną.
- Minako, może to trzeba obrócić? - przekręcił kartkę.
- Nie, wtedy było dobrze.
- Ale, że to?!
- Nooo.
- Dialogi też są zaawansowane – zadrwił.
- Jak Cię poznałam, to ograniczałeś się do zwykłego „mhmm”. Czego Ty wymagasz od niepełnoletnich ludzi?
- Dobrze, że mowę ciała opanowali do perfekcji. Lepsze to, niż nic. Zawsze jakoś się dogadają. Ale ja mam pomysł!
Wenus myślała, że jej mąż mówi poważnie, dopóki nie usłyszała, co ma dopowiedzenia.
- Wcielmy w życie ich koncepcje – przyciągnął niebieskooką do siebie. - Jak się sprawdzą, to dzieciarnia dobrze kombinuje. Ja im ocenę wystawię.

###

Things i can by Marti
One: Untouchable
Fałszywe dowody osobiste. Alkohol. Migające światła. Głośna muzyka. Dym. Papierosy. Używki. Krzyki. Bójki. Krew? Tak, to była krew. Ktoś chyba wybiegł z roztrzaskanym nosem. To nic, impreza wciąż trwała w najlepsze. Tłum skakał w rytm muzyki, niektórzy rozlewali przy tym swoje trunki. Nikt nie zwrócił na to uwagi, przecież i tak nie będą tego sprzątać, a każdy z imprezowiczów jest na tyle bogaty by pozwolić sobie na kolejny kieliszek czy kufel.

6 komentarzy:

  1. Przedostanie zgłoszenie ma nieprawidłowy adres bloga. Upewniłam się, czy przypadkiem nie pomyliłam się przy zgłoszeniu, ale podałam prawidłowy. Rozdział XII powinien być przypisany do tego adresu http://colorfulsound.blogspot.com/, a nie do bloga "The emerald world".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę prosić o poprawienie linku do mojego bloga? :D Jest tam napisane "Dramiobe". :) Z góry dzięki!
    [another-dramione]

    OdpowiedzUsuń
  3. nie widzę kategorii na różne prośby, więc piszę tutaj ;).
    bardzo proszę o zmianę opisu mojego bloga The Story of Ramona (kat. dramat/psychologiczne i obyczaj/romans) na:
    W życiu Ramony przeszłość nierozerwalnie splata się z teraźniejszością i nie ma od niej ucieczki. Dziewczyna, wychowana w kiepskiej dzielnicy Bronxu, dzieląc pokój z jedenaściorgiem rodzeństwa, stara się przede wszystkim zachować resztę człowieczeństwa, którego wagę wpoił jej ojciec. Kiedy mężczyzna trafia do więzienia o zaostrzonym rygorze, wszystko zaczyna się walić i dzieciakom grunt usuwa się spod nóg. Ramona zostaje skazana na pobyt w zamkniętym zakładzie poprawczym, skąd, w następstwie pechowych wydarzeń, zostaje przeniesiona na tymczasową obserwację do oddziału psychiatrycznego. Najstarszy z braci, Marc, zostaje zaczepiony przez gangsterów, którym ojciec jest winny pieniądze, i zaczyna z nimi współpracować. Nicole dręczą rozterki, czy ucieczka do dalekiego Londynu na pewno była takim dobrym pomysłem. Każdy z rodzeństwa radzi sobie w inny sposób, czy w końcu odnajdą wspólną drogę?

    dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W aktualnościach jest wzmianka, żeby tego typu prośby zostawiać pod najnowszą notką ;)
      Zmienione.

      Usuń